Wstali rano i pojechali do Druskiennik, litewskiego uzdrowiska ze spa i aquaparkami. Tam zrobiliśmy sobie oczyszczanie ciał i dusz w saunach (było ich tyle, że nie wiedzieliśmy, które wybrać!) i pozjeżdżaliśmy na zjeżdżalniach. Chłopaki na zjeżdżalniach poobijali sobie jajka, takie były hardcorowe zjazdy. Po oczyszczającym pobycie znaleźliśmy sobie elegancki i tani kemping, gdzie tym razem my z dziewczynami zrobiłyśmy imprezę jakiej świat nie widział!